Moj znajomy rzekl kiedys, ze dwa Oscary do Jodie to kpina. Zgadzam sie z tym w calej rozciaglosci - powinna dostac jeszcze minimum dwa (wg mnie za Nell oraz Kontakt) albo trzy (Taksowkarz).
Wg mnie jest jedna z trzech najwybitniejszych aktorek wszechczasow - razem z Meryl Streep oraz Sissy Spacek.
Też uważam, że 2 Oscary dla Foster to kpina... zwłaszcza ten za "Milczenie owiec", gdzie była tak niewiarygodna i sztuczna, że głowa mała. Jak dla mnie jedna z największych pomyłek Akademii...