Pewne rzeczy są po prostu ponadczasowe. Z tego co sie orientuję to Luc od dłuższego czasu nosił ze sobą ten scenariusz.

Super, efekty, wyobraźnie, często do niego wracam :)

Najlepiej dopracowany, zapięty na ost guzik film s-f. Kostiumy Jean-Paul Gaultier'a zachwycaja pomysłowością i kreatywnością, każdy szczegół scenografii idealnie przedstawiający futurystyczny obraz świata, martwej materii itd. Widać że w realizacje filmu włożono dużo pracy i wiele pomysłowych głów brało udział w projekcie. Efekty specjalne, nagrodzone. Bruce Willis nie zachwyca, to fakt po prostu gra na przyzwoitym poziomie za to Milla Jovovich - fenomenalna. Na pochwałę zasługuje również Garry Oldman, jak zawsze nie zawodzi w kreowaniu postaci świra. Scenariusz, no cóż idealny w swojej prostocie. Ktoś tu napisał "komiksowy", podopisuje się pod tym stwierdzeniem zupełnie. Film będzie zachwycał jeszcze wiele pokoleń pomysłowością, wyprzedza przyszłość. Polecam gorąco! 8/10

jasne, zgadzam się: wyraziste i barwne, ale... o co w ogóle chodzi? czy to ma być parodia czy to tak na serio? bo naprawdę pogubiłam się, niektóre momenty były tak zjawiskowo beznadziejne, inne - genialnie odkrywcze, generalnie straszny kontrast. film się przyjemnie oglądało, ale... nie jest czytelny. nawet trudno powiedzieć, jaki stosunek do swojego filmu ma reżyser.

A dlaczego parodia? Parodia, że niby czego dokładnie? Jak można parodiować coś, co tak naprawdę nie istnieje? Reżyser stworzył wyimaginowany świat przyszłości tak jak mu pasowało (zresztą bardzo pomysłowo:). To miała być po prostu lekka, wręcz banalna historyjka: wątek miłości, złe postaci przeplatające się z bohaterskim żołnierzem, który w konsekwencji ratuje planetę przed zagładą... To właśnie jest ten "komiksowy" scenariusz - idealnie prosty! Film ma się po prostu przyjemnie oglądać i chyba nie scenariusz miał tu grać pierwszą rolę. :D

to źle, w takim razie film jest płytki. parodia innych filmów skierowanych do niewymagającej widowni [łagodnie mówiąc ;) ] to też nie jest rzecz z najwyższej półki, ale przynajmniej byłoby jasne, co myśli reżyser i film byłby bardziej wiarygodny, może nawet profesjonalny. wcale nie krytykuję poszczególnych małych scen, bo są zjawiskowo zaplanowane, czepiam się właśnie wydźwięku całego filmu. który jest chyba nie do końca określony.
bo jeśli prostota filmu ma byś szlachetna, to musi mieć jakieś... powiedzmy "przesłanie". nawalanka dobra ze złem plus kiczowaty wątek miłosny plus "inny świat" [kobieta z kosmosu] to nie jest wysoki poziom wcale i nie można dawać filmowi więcej niż 5/10. środki środkami a przesłanie przesłaniem.
to jest ładny film, nie przeczę, ale staram się znaleźć coś więcej :)

Jak ktos chce, to moze dostrzec parodie w 5 elemencie. Zaleta sztuki, rowniez filmu, jest to, ze kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji. Patrze na 5 element bardziej jak na super film Bessona, w ktorym mozna znalezc kilka glebszych przeslan.

Ciekawa uwaga, że film jest nieczytelny. Mam podobne zdanie na temat tej produkcji, które nie zmieniło się od momentu, w którym obejrzałem "The Fifth Element" za pierwszym razem w '97. Zbyt dużo kiczu i stereotypów jak na poważne (w sensie rasowe) SF.

Zgodzę się z Tobą leeloo88, że Milla Jovovich świetnie zagrała. Prawie nic nie mówiła a bardzo dobrze odegrana rola. Nie wiem czy czytałeś/aś w nagrodach za film, że została ona za niego nominowana do Złotej Maliny. Mnie osobiście to śmieszy, ale cóż już dawno chcę poznać panów oraz panie od nominacji do Złotych Malin i zapytać czym się sugerują w niektórych przypadkach jak na przykład ten.

Zgadzam się z wypowiedzią Gubio.
Piąty element to jeden z moich ulubionych filmów, zabawny, ponadczasowy, dobra obsada i żwawa akcja :)

Świetny. Wczoraj po długim czasie przerwy odświeżyłem go sobie. Zdecydowanie najmocniejszą stroną filmu jest niesamowity klimat budowany przez wspaniałą muzykę i tą "coolerskość" Dallasa :). Tego filmu nie da się oglądać bez przymrużenia oka. Jest tu masa zalet, które odciągają od małych wad (których zresztą się nie dostrzega podczas oglądania). Jeden z najlepszych filmów z gatunku akcja sci-fi. Świetna zabawa, emocjonująca akcja, rewelacyjna muzyka, efekty specjalne. Aż kusi, żeby porównać do "Transformers 3", gdzie film, mimo że coś się dzieje" jest nudny. Nudne sceny akcji, chaotyczny scenariusz. Przeciwieństwo "Piątego elementu", czyli wzorowego filmu akcji sci-fi.

Jest w mojej pierwszej piątce najlepszych filmów :-)